Dziewczyna była dość dziwna, to miasto było dziwne. Zastanawiałem się jak długo moja cierpliwość pozwoli mi tu przebywać.
-A ty kim jesteś?
Odparła mi cisza.
-Czym się zajmujesz? Co to za dziwne miasto, w którym wszyscy są tak mało mowni, a otoczenie ma przygnębiającą atmosferę.
Nagle wiatr zawiał, para przechodniów na mnie spojrzała. Fakt, faktem ze jestem miły ale to co się teraz działo, było nie do opisania, nie czułem się sobą. Ruszyłem ogonem nerwowo powodując że dzwonek na moim ogonie zadryndał głośniej. Wzdychnąłem głęboko, po czym spojrzałem na dziewczynę.
-Przepraszam za to. Możesz odpowiedzieć mi na tamte zadane pytania?
Iris??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz