-Renn jesteś odważna- powiedziałam podchodząc do niej
-Cooo???- odrzekła obracając się w moją stronę ze sztyletem
Najwyraźniej nie spodziewała się tego...
-Uważam, że jesteś bardzo odważna
-Dzięki- mruknęła
-Widać, że się niczego nie boisz-
-To jest prawd. A ty się czegoś boisz?
-Przestałam szukać potworów pod moim łóżkiem, gdy zrozumiałam że one są we mnie.- powiedziałam- Jest już ciemno choć ze mną a rano pójdziesz albo zostaniesz. Co ty na to?
Renn??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz