wtorek, 31 stycznia 2017

Od Renn


- Odczep się. - mruknęłam.
Znowu miałam takie wrażenie, że On mnie prześladuje. Czemu nie może mnie zostawić w spokoju? Gdziekolwiek nie spojrzałam, miałam wrażenie, że go widzę. Czemu?
- Ekhm, ty. - usłyszałam oziębły głos, a na karku poczułam spojrzenie dwójki czerwonych oczu. Gapiła się na mnie czerwonowłosa dziewczyna o białym futrze, ubrana w czarne ubrania. Bawi się w członkinię jakiegoś gangu czy co?
- Czego? - rzuciłam, mierząc ją spojrzeniem od góry do dołu.
Była niska, znacznie niższa ode mnie. Albo może to ja jestem wysoka?
- To moja ziemia. - powiedziała, podkreślając słowo "moja".
- Spadaj stąd. - warknęła ze złośliwym uśmieszkiem.
- Mhm. W innym życiu. - rzekłam, wymijając ją.
Ta jednak chwyciła mnie za nadgarstek. Nie spodziewałam się tego po niej, a uchwyt miała żelazny. Nawet gdybym zaczęła się szarpać, nic by to nie dało. Kurde. Kim ona jest? Zamachałam gniewnie ogonem, a ta spojrzała mi z nienawiścią w moje dwukolorowe oczy. Uśmiechnęłam się, a ta wyglądała na wytrąconą z równowagi.
- Twój błąd. - szepnęłam, wyrywając się jej. Przez chwilę stałyśmy w ciszy, mierząc się wzrokiem, aż w końcu odwróciłam się na pięcie i odeszłam.

Iris?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz